Richard Ashcroft – „These People”

30 maja 2016
ok. 1 minuta czytania

Pomysł był taki, że wokalista The Verve połączy siły z Wilem Malone’em, specjalistą od smyczkowych aranżacji, z którym już wielokrotnie pracował. Smyki stały się więc motywem przewodnim dzieła. I to też jest w porządku, Malone pokazuje bowiem, jak różnie można je wykorzystać. Zawiódł niestety gospodarz, który najwyraźniej tak zaaferował się brzmieniem, warstwami, aranżacjami, produkcją, czysto dźwiękowym aspektem swego dzieła, że zapomniał, że piosenki muszą mieć też dobrą melodię.

W efekcie dostajemy serię miernych, bądź słabych numerów. Niektóre wręcz odstraszające, jak mocno syntetyczne, oparte na tanecznej rytmice singlowe „Hold On” czy udające hity The Verve nagranie tytułowe. Anglik błądzi gdzieś po folkowo-country’owych rejonach albo próbuje brzmieć nowocześnie i elektronicznie („Out of My Body”). Na szczęście nie zawsze. Pod koniec płyty chyba przestają go kręcić techniczne sprawy, bo popisuje się urokliwym, skromnym, prostym i melancholijnym „Picture of You” czy nieco bardziej rockowym, lekko eksperymentalnym (jak na Ashcrofta), ale nadal zgrabnym „Songs of Experience”. Trochę to jednak za mało.

„These People” niestety najczęściej męczy. Tak zwyczajnie. Nie jest to beznadzieja, Richard może i nie musi się wstydzić, ale mógł się bardziej postarać. Tymczasem zamiast pięknych, porywających utworów, które wiemy, że potrafi tworzyć, mamy serię miałkich nagrań, które nużą, rozczarowują i szybko umykają z naszej pamięci.