Rob Zombie nagra najlepszą płytę

28 marca 2012
ok. 1 minuta czytania

W studiu wokalistę wspomagają John 5, Piggy D i Ginger Fish.

– Zdecydowanie za długo nie zajmowałem się muzyką, nie mogę się doczekać nagrań – przekonuje artysta. – Nie czułem się tak podekscytowany od czasu „Hellbilly Deluxe” sprzed 15 lat. Pracujemy nad mnóstwem piosenek i bez wahania mogę powiedzieć, że to nasza najlepsza płyta.

Najnowszy film artysty, horror „The Lords of Salem”, opowiada o pewnym DJ-u, który niechcący uwalnia ciążącą na miasteczku Salem klątwę. Trzysta lat wcześniej, niewinni ludzie zostali tu posądzeni o praktykowanie czarnej magii i skazani na śmierć. Cztery prawdziwe czarownice, torturowane i ostatecznie zabite, poprzysięgły jednak zemstę. Premiera planowana jest na ten rok.

Dotychczasową filmografię Amerykanina wieńczy obraz „H2” z sierpnia 2009 roku. Ostatni longplay artysty, „Hellbilly Deluxe 2: Noble Jackals, Penny Dreadfuls and the Systematic Dehumanization of Cool”, ukazał się w lutym 2010 roku.