Rob Zombie wraca do muzyki

2 marca 2012
ok. 1 minuta czytania

– Kiedy uwiniemy się z „The Lords of Salem”, przyjedzie czas na nagrania – wyjaśnia Zombie. – Zapakujemy się i pojedziemy w jakieś ustronne miejsce, by koncertować się tylko na sesji. Nic, co by nas mogło rozkojarzyć, tylko muzyka.

W studiu wspomagać go będą John 5, Piggy D i Ginger Fish.

Horror „The Lords of Salem” opowie o pewnym DJ-u, który niechcący uwalnia ciążącą na miasteczku Salem klątwę. Trzysta lat wcześniej, niewinni ludzie zostali tu posądzeni o praktykowanie czarnej magii i skazani na śmierć. Cztery prawdziwe czarownice, torturowane i ostatecznie zabite, poprzysięgły jednak zemstę. Premiera planowana jest na ten rok.

Dotychczasową filmografię Amerykanina wieńczy obraz „H2” z sierpnia 2009 roku. Ostatni longplay artysty, „Hellbilly Deluxe 2: Noble Jackals, Penny Dreadfuls and the Systematic Dehumanization of Cool”, ukazał się w lutym 2010 roku.