Ronan Keating na mecie maratonu

9 czerwca 2003
ok. 1 minuta czytania

Keating stara się spopularyzować wiedzę o tym, że wcześnie wykryty rak często jest uleczalny. – Powodem, dla którego zdecydowałem się na ten maraton jest chęć poprawienia wiedzy zwykłych ludzi o raku – powiedział piosenkarz. – Chcę, żeby byli bardziej świadomi.

Byłemu wokaliście zespołu Boyzone towarzyszyła grupa wolontariuszy, którzy pozyskiwali pieniądze na działalność The Marie Keating Foundation oraz Action Cancer – organizacji walczących z rakiem piersi, będącym przyczyną śmierci matki Ronana. Udało im zebrać ponad 100 tysięcy funtów. – Były ciężkie momenty, kiedy bardzo cierpiałem – przyznał Keating. – Jednak udało się. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali.

Maraton zakończył się w Old Head w hrabstwie Cork. Mimo ponad trzech tygodni spędzonych na marszu, artysta myśli już o powrocie do pracy. – Śpiewanie jest bez wątpienia łatwiejsze – podsumował.