Zestaw z „Jeszcze raz” stanowi idealny podkład do chrupania świeżych bagietek i brzdęku kieliszków z winem. Kiedy my będziemy się zajadać, śmiać i konwersować, w tle wybrzmiewać będą same przeboje. Są tu hity doskonale znane z widny/radia/biura/supermarketu – piosenki, które bezwiednie podśpiewujemy, ale nawet nie wiemy, kto je wykonuje („Hey There Delilah” Plain White T’s, „The Pictures Of You” The Last Goodnight). Jest też jednak modna Natalia Kukulska („Sexi Flexi”) i coś, do czego pod koniec wieczoru będzie można poskakać („Baby When The Light” David Guetta). Na tym nie koniec. Wachlarz zawartego na płycie materiału okazuje tak ogromny, że każdy z gości chociaż przez chwile poczuje, jakby muzyka grała właśnie dla niego. Dla miłośników „czarnego brzmienia” jest Afromental z „Thing We’ve Got”, dla osób o bardziej wysublimowanym guście Róisín Murphy z porywającym „Let Me Know”, znajdzie się nawet kawałek dla fanów hip-hopu, czyli Mor W.A. ze swoim „Ulicznym Esperanto”.
Składanka może posłużyć jeszcze do czegoś. Mianowicie dostarczyć tematów do rozmów. Można na przykład poplotkować o Patrycji Markowskiej czy zespole Feel, lub wszcząć przy okazji potworka „Feel It” Naturally 7 zaciętą dyskusję dotyczącą coverów (w tym przypadku jest to przeróbka „In The Air Tonight” Phila Collinsa). Krzysztof Krawczyk czy Lady Pank na pewno wywołają potok wspomnień, a Kylie Minogue czy George Michael mogą skłonić do poruszenia poważniejszych, nawet egzystencjalnych kwestii.
Jest jeszcze drugi krążek z muzyką ilustracyjna skomponowana przez Macieja Zielińskiego. Bez obrazu te dźwięki wydają się nieco gołe, pozwolą jednak nieco się wyciszyć, a niektórym może nawet rozmarzyć.