Były lider grupy The Smiths uważa, że na Order Imperium Brytyjskiego zasługuje bardziej, niż niektórzy spośród dotychczas wyróżnionych. Morrissey zdaje sobie jednak sprawę, iż nie ma wielkich szans na zaszczyty. – Za sprawą piosenek typu „The Queen Is Dead” jest to mało prawdopodobne – tłumaczy z żalem Anglik. – Spójrzcie jednak, kto dostaje Ordery. Ten szalony irlandzki wokalista otrzymał odznaczenie, podobnie jak obsesyjny kucharz Jamie Oliver.
Ostatnim jak dotąd dziełem Morrisseya jest płyta „Ringleader of The Tormentors” z kwietnia 2006 roku.