Sądowy kontratak Michaela Jacksona

27 lutego 2003
ok. 1 minuta czytania

Jak twierdzi rzecznik artysty, Steven Lock, Jackson chce uzyskać nakaz sądowy zakazujący ewentualnych kolejnych prezentacji. Twierdzi, że ma prawa autorskie do materiału, a stacja naruszyła warunki umowy, pokazując jego dzieci. Boi się również wydania obrazu na wideo czy DVD.

Tymczasem 24 lutego w telewizji Sky One piosenkarz wyemitował film z własną wersją wydarzeń związanych z powstaniem dokumentu Bashira. Ponad 2 miliony osób dowiedziało się na przykład, że 12-letni Gavin, który był jednym z bohaterów kontrowersyjnego dzieła, ukrywa się teraz przed wścibskimi dziennikarzami. Matka chłopca zastanawia się nad podjęciem kroków prawnych, ponieważ jej syn pojawił się w filmie bez zgody rodziców. Obrony Jacksona podjęła się także jego była żona, Debbie Rowe, która przyznała m.in., że sama podjęła decyzję, iż ich dzieci wychowywać będzie Michael.

Pierwszą rozprawę wyznaczono na piątek w Londynie. Na razie przedstawiciele Granady wystosowali oświadczenie, w którym zarzucili stronniczość obrazowi Jacksona. Dodali również, że telewizja nie ma zamiaru emitować żadnego nie pokazywanego wcześniej materiału i zaprzeczają, jakoby istniała umowa dotycząca oddania powstałych zdjęć.