Sala operacyjna imienia Ozzy’ego Osbourne’a

21 stycznia 2004
ok. 1 minuta czytania

– Jestem bardzo szczęśliwa, że znów będzie z całą rodziną – powiedziała wzruszona żona muzyka, Sharon, która w ostatnich tygodniach rzadko towarzyszyła Ozzy’emu, gdyż w Stanach Zjednoczonych prowadzi swój telewizyjny talk show. – Bez niego cały czas czułam się samotna, jakbym straciła coś ważnego.

Przypomnijmy, że Osbourne miał wypadek 8 grudnia podczas przejażdżki terenowym pojazdem po swojej posiadłości Chalfont St. Peter. Upadł tak nieszczęśliwie, że złamał obojczyk, sześć żeber oraz uszkodził jeden z kręgów. Powrót do zdrowia zajmie mu około pół roku.

Tymczasem dyrekcja szpitala Wexham Park w miejscowości Slough, gdzie artysta trafił w ciężkim stanie, postanowiła nazwać jego imieniem nową salę operacyjną. Część funduszy na jej powstanie będzie pochodzić prawdopodobnie z konta Osbourne’ów.