Samobójcze myśli Phila Collinsa

10 listopada 2010
ok. 1 minuta czytania

– Nie strzeliłbym sobie w głowę – wyznał. – Raczej przedawkowałbym lub zrobił coś, co nie sprawia bólu. Ale nie potrafiłbym dokonać tego ze względu na dzieci. Pewien komik, który popełnił samobójstwo w latach 60. pozostawił po sobie notkę „Zbyt wiele rzeczy poszło źle zbyt wiele razy”. Często myślę o tym.

Dyskografię artysty zamyka wypełniony coverami nagrań z Motown album „Going Back” z września 2010 roku. Ostatni autorski longplay Collinsa to „Testify” z listopada 2002 roku.