Shura na koncercie w Warszawie

16 sierpnia 2016
ok. 2 minut czytania

Jedni widzą w niej następczynie Jessie Ware, inni porównują do Grimes. Pewne jest jedno: Shura to jedna z najbardziej utalentowanych i najciekawszych debiutantek na brytyjskiej scenie ostatnich lat. Najpierw zachwyciła singlem „Touch” (prawie 30 milionów wyświetleń na YouTube), ostatnio potwierdziła klasę świetnym albumem „Nothing’s Real”.

Wschodząca gwiazda z Manchesteru doceniona została już w ubiegłym roku – w plebiscycie BBC Sound Of 2015, wyróżniono ją obok takich objawień jak Years & Years czy James Bay.

Na płycie „Nothing’s Real” wszystkie muzyczne fascynacje młodej wokalistki przybierają niezwykle atrakcyjną formę – od ujmujących piosenek w duchu lat 80. (Madonna, Janet Jackson, Prince to dla niej duże inspiracje) przez współczesne R&B – gdzieś między Jessie Ware a Solange, aż po nowoczesny sci-fi pop bliski Gimes i alternatywne brzmienia.

Brytyjka marzyła o karierze piłkarskiej, grała nawet w drużynie Manchester City Girls, jednak miłość do muzyki i artystyczny temperament okazały się silniejsze.

Shura jest współautorką większości utworów z płyty, choć trzeba podkreślić, że swój wkład w jej powstawanie ma sławny producent Greg Kurstin, współtwórca wielkiego przeboju „Hello” Adele, znany również ze współpracy z takimi gwiazdami jaki Sia, Lily Allen czy Beck.

Arttsrkę charakteryzuje nienachalna charyzma i bezpretensjonalny styl dziewczyny z sąsiedztwa na scenie, które idą w parze ze znakomitym muzycznym warsztatem. Nic dziwnego, że na amerykańskie koncerty zaprosili ją M83 oraz Tegan and Sara.

Bilety dostępne za pośrednictwem: Biletomat.pl , Eventim.pl, Ticketpro.pl, a także w stałych punktach sprzedaży (salony EMPiK, Mediamarkt, Saturn). I pula: 79 zł (limitowana), II pula 90 zł.