Słoneczna sesja Radiohead

5 lutego 2010
ok. 1 minuta czytania

Nad brzmieniem niezmiennie czuwał nadworny producent kwintetu, Nigel Godrich, w którego hollywoodzkim studiu muzycy pracowali.

30 stycznia muzycy świętowali zakończenie nagrań.

– Chcieli nagrywać w LA, by uciec od przygnębiającej angielskiej zimy – zdradziła zaproszona na imprezę dziennikarka, Jia-Rui Cook. – Nigel mówił, że na początku za dużo byczyli się na słońcu, ale kiedy w końcu zaczęło padać i zdali sobie sprawę, że to znak, by wzięli się do roboty.

Według wcześniejszych zapewnień muzyków, następcy „In Rainbows” z października 2007 roku, należy spodziewać się w 2010 roku.