Śmierć pukała do drzwi Robbiego Williamsa

25 września 2009
ok. 1 minuta czytania

W 2007 roku wokalista zgłosił się na odwyk, gdy zorientował się, że po latach zażywania środków przeciwbólowych oraz antydeprestantów stał się wrakiem człowieka.

– Moja sytuacja była wówczas naprawdę poważna – wyznał artysta. – Robbie Williams nie idzie na odwyk wtedy, gdy jego życie tylko trochę wymyka się spod kontroli. Było naprawdę źle. Śmierć musiała zapukać do moich drzwi, abym podjął odpowiednie decyzje.

9 listopada ukaże się nowy album Robbiego Williamsa, „Reality Killed The Video Star”.