Majątek wielkiej gwiazdy popu i country został pomnożony w ostatnim roku o imponujące 170 mln dolarów. Według „Forbesa”, tyle wpłynęło na konto Swift między czerwcem 2015 roku a czerwcem roku 2016. Znajdująca się na drugiej pozycji Adele zarobiła ponad dwa razy mniej, bo „tylko” 80,5 mln dolarów. Trzecie miejsce dla Madonny (76,5 mln).
Magazyn podkreśla, że tak duża rozbieżność w dochodach między pierwszym a drugim miejscem wynika głównie stąd, że Adele zarabiała przede wszystkim na koncertach i sprzedaży płyt zaś Taylor Swift zarabiała także na lukratywnych kontraktach reklamowych, choćby z Apple i Coca-Colą.
Zaskoczeniem dla badających dochody żeńskich gwiazd muzycznego biznesu była dopiero piąta pozycja Beyoncé i „zaledwie” o 54 mln dolarów powiększony majątek. Lady Gaga w ogóle nie załapała się do pierwszej 10.
Dodać trzeba, że „Forbes” podał na liście kwoty przed opodatkowaniem i nie uwzględnił tego, że artystki muszą część tych pieniędzy zapłacić swoim menedżerom (zwykle 20 procent). Za źródło posłużyły gazecie dane serwisu Pollstar, firmy analitycznej Nielsen, organizacji Record Industry Association of America, a także wywiady z menedżerami, agentami, prawnikami oraz samymi gwiazdami.
Oto 10 najlepiej zarabiających żeńskich gwiazd muzyki wg „Forbesa”:
1. Taylor Swift (170 mln)
2. Adele (80,5)
3. Madonna (76,5)
4. Rihanna (75)
5. Beyoncé (54)
6. Katy Perry (41)
7. Jennifer Lopez (39,5)
8. Britney Spears (30,5)
9. Shania Twain (27,5)
10. Celine Dion (27)