– Lubię myśleć, że zrobilibyśmy to – powiedział perkusista. – Paul wciąż występuje ze swoim zespołem, ja tak samo, John prawdopodobnie też grałby.
George nie był wielkim fanem jeżdżenia w trasy, nie jestem więc pewien jego zdania. Ale kto wie. To mogłoby się wydarzyć.
Przypomnijmy, że 22 czerwca drugi z żyjących Beatlesów, Paul McCartney wystąpi na Stadionie Narodowym w Warszawie.