The Smashing Pumpkins z błogosławieństwem byłego bębniarza

25 marca 2009
ok. 1 minuta czytania

– Nie chcę się zagłębiać w szczegóły, powiem tylko, że ta decyzja oznacza dla mnie krok naprzód – wyjaśniał perkusista. – Nie mogę już dłużej się angażować i poświęcać energii czemuś, co nie jest wyłącznie moje. Nie potrafię po prostu odbierać wypłaty. Muzyka to moje życie, to świętość. To, coś co zasługuje na pełne poświęcenie. I tylko o to w tym chodzi. Nie ma tu żadnego dramatu, żadnej urazy. Życzę Billy’emu wszystkiego najlepszego i cieszę się, że zdecydował się kontynuować działalność pod szyldem The Smashing Pumpkins. Ma do tego prawo. Ja będę nagrywał jako Jimmy Chamberlin Complex, a także zajmował się innymi projektami.

Chamberlin po raz pierwszy stał się członkiem The Smashing Pumpkins w 1988 roku i nagrał z zespołem wszystkie płyty poza wydaną w 1998 roku „Adore”. Kiedy w 2007 roku Corgan wznowił działalność pod szyldem The Smashing Pumpkins także zasiadł za bębnami. Efektem był longplay „Zeitgeist”, który ujrzał światło dzienne w lipcu 2007 roku.