The Streets – „Everything Is Borrowed”

14 września 2008
ok. 1 minuta czytania

Zestaw zatytułowany „Everything Is Borrowed” wypełniają nagrania dość stonowane, niekonieczne przebojowe za to z pewnym jesiennym urokiem.

Rymowania Skinnera najczęściej odbywają się na tle spokojnych melodii nieśmiało udekorowanych tęsknymi smykami i dęciakami czy kojącym dźwiękiem fortepianu. Nawet gitara, która pojawia się sporadycznie raczej „delikatnie łka”, niż hałasuje. Ostrzejsze momenty pojawiają się niezmiernie rzadko, przez co dostajemy spójny materiał z tak ślicznymi kompozycjami jak „I Love You More (Than You Like Me)”.

W tekstach, zgodnie z zapowiedzią, pojawia się więcej uniwersalnych opowieści. W „The Way of the Dodo” Skinner śpiewa na przykład „It’s not Earth that’s in trouble, it’s the people, that live on it” (to nie Ziemia jest kłopotem, lecz ludzie ją zamieszkujący). Chociaż nie jest już aż tak błyskotliwie i zabawnie, nasz ulubiony Anglik wciąż potrafi świetnie bawić się słowem.

Jak zwykle potrafi też zaskoczyć produkcyjnymi rozwiązaniami. Czy to w „On the Flip of a Coin” utrzymanej w iście francuskim klimacie, czy też opartej na funkowym rytmie „Never Give In” czy już całkiem funkującego, fantastycznego „The Sherry End”.

Brakuje nieco brudu, „ulicznych” opowieści, szaleństwa. Jeśli poprzednie wydawnictwa The Streets stanowiły pełną niespodzianek, ekscytującą imprezę, „Everything Is Borrowed” to nie tak huczny, ale jakże przyjemny piątkowy wieczór.