Klip miał premierę na ścianie jednego z budynków w Sopocie. Teraz wideo można podziwiać na YouTube.
– Zwłaszcza ostatni rok pokazał, że zmiany zawsze były i są nieuniknione – czytamy w komentarzu artysty. – Trudno powiedzieć właściwie, czy ta piosenka jest rodzajem powrotu – czy jeśli pewne rzeczy wymagają większej ilości czasu, to są czymś oderwanym, zupełnie innym, od tego co nastąpiło wcześniej? Zarówno piosenka, którą napisałem wraz z Michałem Wiraszko, jak i klip wyreżyserowany przez Macieja Buchwalda, mówią o zmianach, innych spojrzeniach, które mogą zarówno przybliżać, jak i oddalać. Więc chyba jedyne co nam pozostało, to bycie otwartymi.
Zarówno piosenka, którą Makowiecki napisał wraz z Michałem Wiraszko, jak i klip wyreżyserowany przez Macieja Buchwalda mówią o zmianach, innych spojrzeniach, które mogą zarówno przybliżać, jak i oddalać.
Od wydania ostatniego albumu artysty, \”Moizm\”, który w środowisku muzyki alternatywnej jest już uważany za kultowy, minęło już osiem lat.