Pochodząca z 1999 roku pierwsza część kultowej trylogii z Keanu Reevesem roli głównej pokonała inny fragment równie popularnego cyklu – „Władcę Pierścieni: Powrót Króla”. Obraz braci Wachowskich okazał się także lepszy m.in. od „Pulp Fiction”, „Skazanych na Shawshank” i „Podziemnego kręgu”.
„FHM” sporządził także zestawienie najlepszych płyt ostatniej dekady. Wygrała „Californication” Red Hot Chilli Peppers. Longplay ten ukazał się pięć lat temu i znalazł dotąd ponad 15 milionów nabywców.
Album „(What’s the Story) Morning Glory” Oasis zajął drugie miejsce na liście. Krążek „The Marshall Mathers LP” Eminema uplasował się na trzeciej pozycji, wyprzedzając „All That You Can’t Leave Behind” U2. Druga płyta Coldplay, „A Rush of Blood To The Head”, zdobyła piątą lokatę, a ich debiutancki longplay „Parachutes” – siódmą. Album „O.K. Computer” (1997) Radiohead sklasyfikowano na szóstym miejscu, a krążek „Fat of The Land” The Prodigy zajął ósmą pozycję.
Pierwszą dziesiątkę rankingu magazynu „FHM” zamykają dzieła „Parklife” (1994) Blur i „Urban Hymns” (1997) The Verve.
Bono z kolegami zostali okrzyknięci najlepszym zespołem dziesięciolecia, wyprzedzając Red Hot Chilli Peppers, Oasis i Coldplay.