Troye Sivan w melancholijnym i zaskakującym singlu „Take Youself Home”

2 kwietnia 2020
ok. 2 minut czytania

Artysta pierwotnie miał wydać utwór za kilka miesięcy, jednak podróż do ojczystej Australii skłoniła gwiazdora do wydania singla już teraz. Przy okazji Troye Sivan chce wesprzeć finansowo freelancerów z branży kreatywnej, którzy stracili źródło dochodu przez pandemię.

– „Take Yourself Home” to jedna z najlepszych piosenek, które napisałem – mówi Troye Sivan. – To taki rodzaj pogawędki motywującej dla samego siebie. Zaczepienie w twoim miejsce w świecie. Piszę piosenki tak, jakbym pisał kolejne odsłony pamiętnika. Kiedy zmieniają się sytuacje życiowe, miejsca, relacje, wtedy utwory mogą nabrać kompletnie nowego znaczenia. Tak się stało też i z tym kawałkiem, biorąc pod uwagę to, co dzieje się teraz na świecie.

Przy okazji premiery „Take Yourself Home”, Troye Sivan zaapelował do freelancerów z branży kreatywnej o pomoc w stworzeniu wizuali do jego piosenek. „Graficy, animatorzy, chcę z wami pracować i dać wam pieniądze, które normalnie wydałbym na produkcję klipu” – czytamy na Instagramie gwiazdora. Odezwa była ogromna, a pierwsze efekty można podziwiać w tekstówce.

Współpraca z artystami nie ogranicza się wyłącznie do klipów – Troye udostępnił także trzy wzory t-shirtów zaprojektowane przez @jacktaylorlovatt oraz @Lanning. Dochód ze sprzedaży zasili fundusze Światowej Organizacji Zdrowia oraz Spotify COVID-19 Music Relief.

Spotify COVID-19 Music Relief to projekt wspierający muzyków, którzy stracili źródło dochodu. Partnerami inicjatywy są MusiCares, PRS Foundation, Help Musicians oraz Unison Benevolent Fund. Do grupy dołączają kolejne organizacje z całego świata.

T-shirty zaprojektowane przez fanów Troye Sivana dostępne są pod tym adresem.

Troye Sivan napisał „Take Yourself Home” wspólnie ze stałymi pracownikami: Lelandem (Selena Gomez, BTS, Charli XCX), Oscarem Görresem (The Weeknd, MARINA, Tove Lo) oraz Taylą Parx (Khalid, Ariana Grande). Za produkcję odpowiada Görrws, który pracował m.in. nad piosenkami „My My My!” i „I’m so tired…” ft. Lauv. Piosenka rozpoczyna się typowym dla Troye melancholijnym klimatem, by rozwinąć się w kawałek z zaskakującym, deep-electro zakończeniem.

W trakcie dotychczasowej kariery Troye zdążył zgromadzić ponad 6,7 miliarda streamów. Jego drugi album, „Bloom”, został uwzględniony w wielu podsumowaniach końcoworocznych (2018), między innymi w takich mediach jak „Rolling Stone”, „USA Today”, „Billboard”, „OUT”, NPR Music, „The Guardian” i wielu innych. Dziennikarze „TIME” określili artystę idealnym gwiazdorem popu.