Podczas tras koncertowych piosenkarka nie żąda wykwintnych dań lub alkoholi, w przeciwieństwie do kapryśnych koleżanek i kolegów z branży.
– Wszystko, o co prosi Alicia, to paczka cukierków M&M’s – zdradził jeden z organizatorów koncertów wokalistki. – Nawet nie chce żadnego naczynia, w które mogłyby zostać przesypane. Nie każe też wybierać drażetek o konkretnych kolorach.
Keys znacznie różni się od np. Mariah Carey czy 50 Centa, którzy słyną z wysokich wymagań. Za kulisami sceny, na której występuje Carey, musi czekać na nią m.in. butelka szampana Cristal oraz woda Evian. 50 Cent z kolei przedstawia organizatorom 18-stronicową listę żądań, w której dokładnie opisuje, jak powinno podawać się mu jedzenie.
Dyskografię Alicii Keys zamyka longplay „The Element of Freedom” z grudnia 2009 roku.