Uznanie Justina Timberlake’a schlebia Trentowi Reznorowi

3 grudnia 2010
ok. 1 minuta czytania

– Często byłem po prostu oniemiały z wrażenia – skomentował piosenkarz. – To, co Trent robi, nie jest zwykłym telnetem. To dar. Muzyka w tym filmie steruje emocjami. Nie tylko brzmi wspaniale sama, ale wydaje się wręcz stworzona do tej historii.

W jednym z wywiadów, Reznor odniósł się do tych słów. – Oczywiście, zgadzam się z nim – zażartował artysta. – Słyszałem, że powiedział coś takiego i bardzo mi to schlebiło. Świetnie poradził sobie na planie i doceniam to, co powiedział.

Obraz „Social Network”, który przedstawia historię założenia portalu społecznościowego Facebook, można oglądać od 15 października. W roli głównej występuje Jesse Eisenberg. W filmie w reżyserii Davida Finchera Timberlake wciela się w twórcę Napstera, Seana Parkera.

Przy realizacji soundtracku Reznora wspomagał producent Atticus Ross. Dorobek Amerykanina zamyka nagrana wraz z formacją How to Destroy Angels imienna EP-ka.