Wilco na Halfway Festival

10 marca 2016
ok. 3 minut czytania

Amerykańska legenda po raz pierwszy wystąpi w Polsce. Do imprezy, która odbędzie się w dniach 24-26 czerwca na terenie Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku, dołączają także Giant Sand, Coldair i Odd Hugo.

Wilco to bez wątpienia jeden z najważniejszych i najciekawszych amerykańskich zespołów alternatywnych. Uznawana za dumę Chicago grupa, zrodziła się z miłości Jeffa Tweedy’ego do amerykańskiego alt-country i bluesa. Jednak Tweedy nigdy nie był zapatrzony w muzyczną przeszłość, a z Wilco nie stał w miejscu. Przez dwie dekady na scenie zespół rozwijał się i ewoluował, umiejętnie łącząc eksperymentalny rock, pop, folk, americanę. Przełomem w karierze Wilco była płyta „Yankee Hotel Foxtrot” z 2002 roku, która okazała się artystycznym i komercyjnym sukcesem. Krytycy nazywali ją „Kid A” americany, byli też pod wrażeniem profetycznych odniesień do zamachów na world Trade Center (album został nagrany przed 11 września). Dwa lata później zespół zdobył dwie nagrody Grammy za „A Ghost Is Born” (2004) w tym dla najlepszego albumu alternatywnego. Najnowszy, dziewiąty longplay Wilco wydaje się ciekawym eksperymentem marketingowym. Zatytułowany został tak jak najbardziej oczekiwany film 2015 roku – „Star Wars”, a na okładce miał uroczego kociaka. – Obraz z tym kotem wisi w kuchni loftu, gdzie pracujemy z Wilco. Patrzyłem na niego codziennie i stwierdziłem, że świetnie nadaje się na okładkę – mówił Tweedy w wywiadzie dla „The Rolling Stone”. – Tytuł „Star Wars” umieszczony w kontekście tego obrazu wydał mi się pięknym zgrzytem. Album nie ma nic wspólnego z „Gwiezdnymi Wojnami”.

Do Giant Sand Howe’ego Gelba dobrze pasuje określenie legenda nisza. Choć ogromne zasługi Giant Sand dla amerykańskiego roots rocka i americany są niepodważalne, to zespół pochodzącego z Tucson w Arizonie singer-songwritera nigdy nie wypłynął na szerokie wody mainstreamu. Przez 30 lat intensywnej działalności Gelb nagrał szereg płyt, a lista artystów, którzy go wspierali (także gościnnie) jest naprawdę imponująca – Victoria Williams, Neko Case, Juliana Hatfield, PJ Harvey, Vic Chesnutt, Steve Wynn, Vicki Peterson, Rainer Ptacek, M. Ward, Isobel Campbell. Już nie wspominając o Calexico, których Gelb jest niejako ojcem chrzestnym. Po trzech dekadach Howe Gelb postanowił wyhamować. Tegoroczna trasa ma być ostatnią.

Coldair to solowy projekt Tobiasza Bilińskiego, współtwórcy nieodżałowanego zespołu Kyst i filaru polskiej sceny niezależnej. W styczniu ukazał się jego kolejny album „The Provider”. Płyta nagrana został w Filadelfii pod okiem Jeffa Zeiglera, producenta znanego ze współpracy z m.in. z Kurtem Vilem czy The War On Drugs. Na „The Provider” słychać fascynacje Bilińskiego zimnymi, syntezatorowymi brzmieniami i połamanymi, elektronicznymi beatami. Występował już m.in. na Primavera Sound w Barcelonie, SXSW w Austin, CMJ w Nowym Jorku, Openerze i Offie. Miał trasę po USA i Europie. Pisał o nim ciepło Pitchfork. W czerwcu zatrzyma się w Białymstoku.

Zespół Odd Hugo wiele razy odwiedzał Polskę. Jednak Estończycy zawsze byli tu tylko przejazdem, jadąc do zachodniej Europy, gdzie sporo koncertują. Tym razem zatrzymają się w Białymstoku. Dzięki Odd Hugo Teksas nigdy nie był tak blisko estońskiego Tartu, skąd pochodzą. Ich muzyka opisywana jest jako mieszanka Andrew Birda, Jacka White’a i Beirutu.

Halfway Festival to festiwal poświęcony szeroko pojętej muzyce singer-songwriterskiej i folkowej. Dotychczas ogłoszeni artyści to: Destroyer (Kanada), Ane Brun (Norwegia), Mammút (Islandia), Eivor (Wyspy Owcze), Acollective (Izrael), Ilya (Anglia) oraz Julia Marcell (Polska).