Sesja odbywa się w Budapeszcie pod okiem Briana Eno i Markusa Dravsa. – Nagrania jeszcze nie osiągnęły swej pełnej formy, ale dalekie są od wstępnej fazy – zdradził techniczny Anglików, Roadie #42. – Słychać już jednak, że to zabójcze piosenki.
Według wcześniejszych doniesień album ma być ambitniejszy niż dotychczasowe dokonania Chrisa Martina i spółki.
Poprzedni longplay Coldplay, „Viva La Vida or Death and All His Friends”, ukazał się w czerwcu 2008 roku.