Młoda Brytyjka denerwuje się, kiedy krytycy zachwycają się twórczością jej koleżanek po fachu. Allen obawia się, że inne gwiazdy stanowią dla niej zbyt poważną konkurencję.
– Robię się zazdrosna, kiedy prezenterzy radiowi podniecają się nową muzyką – tłumaczy artystka. – Czuję wtedy, że odchodzę w zapomnienie. Mam poczucie, że nie mogę konkurować z innymi dziewczynami. A ten rok jest rokiem dziewcząt. Jest La Roux, Little Boots i Florence Welch z Florence and the Machine.
– Uwielbiam La Roux – ciągnie Allen. – Jest też moją koleżanką. Trudno jest mi zaprzyjaźnić się z większością moich konkurentek, ale ją naprawdę, naprawdę lubię.
Dyskografię Lily Allen zamyka krążek „It’s Not Me, It’s You” z lutego 2009 roku.