Zmęczeni i chorzy muzycy Green Day

27 kwietnia 2009
ok. 1 minuta czytania

Gwiazdorzy punk-rocka chcieli mieć pewność, że krążek „21st Centrury Breakdown” dorówna poziomem ich poprzedniemu wydawnictwu, „American Idiot”. Ciężka praca osłabiła odporność muzyków i sprawiła, że nieomal wylądowali w szpitalu.

– Wraz z „American Idiot” postawiliśmy sobie poprzeczkę bardzo wysoko – tłumaczy frontman grupy, Billie Joe Armstrong. – Pochorowaliśmy się jak psy. Byłem bliski pobytu w szpitalu, ale lekarze złapali mnie na czas. Miałem okropną grypę.

Armstrong dodaje, że w pracy nad nowym utworami pomagał mu telefon komórkowy.

– Sprawiłem sobie aparat BlackBerry – wspomina muzyk. – Zacząłem spisywać na nim wszystkie pomysły na teksty. Spędziłem wiele bezsennych nocy, kiedy przychodziło mi coś do głowy i musiałem wstawać z łóżka, żeby wstukać to na BlackBerry.

Album „21st Century Breakdown” Green Day ujrzy światło dzienne 15 maja 2009 roku.