Zola Jesus śpiewa o śmierci

12 lipca 2017
ok. 1 minuta czytania

W mrocznym utworze zatytułowanym „Soak” artystka zastanawia się nad śmiercią. Numer został napisany z perspektywy ofiary seryjnego zabójcy, która właśnie ma zostać utopiona. – Zastanawiałam się, co się wtedy dzieje w umyśle takiej osoby, kiedy wie, że zaraz umrze – mówi artystka. – Zastanawia się nad swoim życiem i decyzjami, które podjęła. Jaki jest sens, nawigowania przez to życie, kiedy nawet nie wiadomo, jak się ono skończy? – pyta.

Nagrania można posłuchać pod tym adresem.

Longplay „Okovi” ukaże się 8 września nakładem Sacred Bones, wytwórni, z którą wokalistka była związana na początku kariery. Dzieło ma przypominać wczesne dokonania artystki. – Będzie ciężko, mrocznie i odkrywczo – zapewnia. Za inspirację Zoli posłużyła m.in. przeprowadzka do Wisconsin, gdzie się wychowywała. „Okovi” oznacza kajdany.

Oto tracklista:
1. Doma
2. Exhumed
3. Soak
4. Ash. to. Bone
5. Witness
6. Siphon
7. Veka
8. Wiseblood
9. NMO
10. Remains
11. Half. Life

Pod pseudonimem Zola Jesus ukrywa się Amerykanka rosyjskiego pochodzenia – Nika Roza Danilova, która dorastała w Merrill, w stanie Wisconsin. Zafascynowana operą perfekcjonistka wśród swoich inspiracji wymienia między innymi Talking Heads, The Residents, Throbbing Gristle czy Swans. Przez dziennikarzy porównywana jest do najbardziej charyzmatycznych i ekscentrycznych wokalistek – Diamandy Galas, Siouxie Sioux czy Lisy Gerard.

Dorobek Zoli Jesus zamyka longplay „Taiga”, który ukazał się w październiku 2014 roku.